sobota, 15 września 2007

Hurrrra!!!

Dopięłam swego!Wygrałam! Sprawa zamknięta!Teraz mogę złapać oddech.Tak przez tydzień,bo od piątku znów ruszam do szkoły. Nad sprawą pracowałam od zera od pomysłu do przemysłu,jak trafnie mówi porzekadło.Jestem z siebie baardzo dumna!Tak trzymaj!( to do mnie :-)),kiedy dowiedziałam się o wygranej mało nie poryczałam się jak dziecko,z wrażenia brakło mi tchu,siadłam na fotelu i po chwili dotarła do mnie ta wspaniała prawda!Super! Złapałam za telefon i zadzwoniłam do męża i syna,obaj szaleli z radości.No ja myślę!Przecież to też ich sukces.Kiedy pracowałam nad projektem chodzili na paluszkach,parzyli litry napojów kawowo-herbacianych,wozili i przywozili zaspane ciało do pracy( z troski o samochód),dbali o dom,zakupy.Córcia dzielnie im pomagała,czyli sukces rodzinny!!Hura dla mojej rodzinki.Bardzo serdeczne dzięki za ich pomoc i wsparcie.Kochani , wspaniali i cierpliwi ludzie.Mam podwójny powód do radości-sukces zawodowy i domowy. Ehhh tylko się teraz muszę solidnie wyspać!Od poniedziałku zaczynam sama wozić siebie do pracy :-))

1 komentarz:

Marek pisze...

Piękny wpis. Człowiek się uśmiecha gdy to czyta.
Gratuluje Ci rodziny, kochającej i wspierającej. No i sukcesu.
Pozdrawiam z białym winem w ręce.