ICH zasady są inne od moich zasad.Dla mnie prawda jest prawdą i nie potrzebuję
tłumacza,żeby wyjaniał innym co miałam,
czy mam na myli wydając o kim opinię.
piątek, 24 sierpnia 2007
Koniec tygodnia
Kończy się tydzień,w którym politycy dali "popis" swoich
złych zachowań.Z tym,że nie liczą się z nami,szarymi ludżmi,
wiedziałam od kiedy zmienił się rząd. Teraz żeby utrzymać się u steru obrzucają się
błotem,wszyscy na wszystkich mają teczki,nagrania. Mówienie prawdy,niewygodnej prawdy scala tych facetów z rządu,którzy mają brudne ręce i tworzą wspólny front-medialny front.
I cóż się dzieje? Słowa 7 przeciw słowom jednego?
Panowie odpierający atak nie mają czystych kartotek,już kilka razy dali popisy naginającprzeinaczając prawdę.
Obłuda,kolesiostwo i chamstwo polityczne. I oni mają czelnoć mówić,że zasady zobowiązują!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz