poniedziałek, 24 listopada 2008

Nowy tydzień

Poniedziałek,dochodzi południe.Sytacja z kolezankami bez zmian.Nadal nadete, prowadzimy słuzbowe rozmowy,jesli prowadzimy :-)) Śmieszy mnie ten stan rzeczy-nadal nie wiem o co chodzi! Przyjełam postawę akceptacj tego zachowania, właściwie nie akceptacji-dostosowania sie do ich oczekiwań. Mam pewne przypuszczenia co do powodów ich zachowania,ale moze sie myle?Tak w skrytosci ducha nie czuje sie z tym dobrze,ale na zewnatrz jestem twarda.-)

piątek, 21 listopada 2008

Piątek

Atmosfera w pracy bardzo dziwna,gdzie szukac przyczyny? Nie chodzi o przyczynę,bo tej nie rozgryzę-chodzi o skutek-moje kolezanki patrzą na mnie wilkiem,jest mi z tym żle.Nie bede parła na siłę do zmiany tego stanu,nie wiem o co chodzi,przypuszczam,że to zasługa jednej z nich i jej ulubionego zjęcia-rozpuszczania plotek.Trudno-nie to nie. Służbowo muszę z nimi rozmawiać i tyle mi wystarczy.Jeśli mają do mnie uwagi to powinny normalnie powiedzieć-brakuje im odwagi cywilnej,a mnie ten stan rzeczy lekko uwiera. Ciekawe jak długo wytrzymają? Ja jestem twarda,nie daję się łatwo złamać i nie ch nie liczą na moje wybaczenie.

wtorek, 4 listopada 2008

Dobrze

Jest dobrze! Czy jestem podejzliwa?Czy czekam na zmiane z dobrze na zle? Czepiam sie? Nie, nie wierze w nagla zmiane ludzkiego charakteru.

czwartek, 9 października 2008

Coś

Coś wisi w powietrzu, i nie jest to piękna słoneczna "Polska Jesień".Jakieś dziwne spojżenia, dziwne milczenia, rozmarzenia,nie dotyczą mnie-pytany,zachowuje się,jakby wracał z daleka. Czyżby nowa Ona,czy może powrót do starej-nowej(po latach) znajomości? Muszę wyjaśnić tą sprawę!!

wtorek, 7 października 2008

Jak?

Mnie kupuje bieliznę,a ma Jej numer telefonu? Ze mną jest na codzień, ja widzę Jego wzloty,upadki,choroby,depresyjki i dobry nastrój. Jak jest naprawdę? Dzwoni do niej? Czy tak jak obiecał zerwał kontakty? Więc dlaczego zostawił numer telefonu?

czwartek, 26 czerwca 2008

Długo

Pół roku od ostatniego wpisu.Duzo się wydzarzyło w tym czasie,sama nie wiem od czego zaczac.Pewnie najlepiej od poczatku. Zaczelo sie od rejestracji na portalu, odszukaniu znajomych z czasow szkoly i zachlysnieciem sie starymi-nowymi znajomosciami. Nie to nie moje zachlysniecie.Jego. cdn...

piątek, 11 stycznia 2008

Zaufanie

Nadszarpnięte zaufanie ciężko odbudować.Chyba popadam w jakąś paranoje-sprawdzam Go, nie ufam do końca.Powinnam poważnie jeszcze o tym porozmawiać,tylko co to zmieni? On twierdzi,że jest lojalny,wierny,kochający-ja nie do końca wierzę.Co by się stało gdyby odszedł?Chyba byłoby bardzo żle!Odkryłam,że do jakieś osoby wysłał wiadomość obrazkową?Zastanawiające.Kurcze!Musimy porozmawiać, inaczej podejrzenia mnie zjedzą.Schemat jak w tysiącach historii-On szukający "czegoś" i niepotrzebna "ona".